W czym tkwi przyszłość inwestycji

Marta Maj
opublikowano: 2023-02-21 20:00

Trendy w inwestycjach i zmiany, jakie w nich zachodzą, były tematem rozmowy Piotra Kuczyńskiego, analityka rynku finansowego Domu Inwestycyjnego Xelion, i Kamila Hajdamowicza, menedżera ds. ryzyka produktów inwestycyjnych Santander Biuro Maklerskie, w ostatnim odcinku drugiego sezonu audycji Trendbook.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Inwestorzy dążą do zbudowania zróżnicowanego portfela odpornego na wahania rynku. Wybór narzędzi jest duży, niekiedy jednak trudno podążać za trendami, które przychodzą i odchodzą. W jaki sposób obecnie inwestujemy?

— Zauważalny kierunek to inwestowanie pasywne. Jest popularne między innymi dlatego, że nie wymaga dużo pracy. Polega na odwzorowaniu indeksów, co jest czynnością automatyczną. Ważne jest również to, że opłaty za zarządzanie są niewielkie — właśnie dlatego, że prowadzenie tego rodzaju inwestycji nie wymaga dużego zaangażowania — mówi Piotr Kuczyński, analityk rynku finansowego Domu Inwestycyjnego Xelion.

Drugi gość audycji Trendbook, Kamil Hajdamowicz, menedżer ds. ryzyka produktów inwestycyjnych Santander Biuro Maklerskie, uważa, że lokowanie kapitału w taki sposób jest proste.

— Gra pasywna nie wymaga selekcjonowania spółek, porównywania funduszy. Chodzi w niej o kupowanie rynku, dlatego kluczowy jest jego wybór. Tak naprawdę prawidła inwestycyjne funkcjonują cały czas, tylko w tym przypadku bardziej na makropoziomie — wskazuje Kamil Hajdamowicz.

Trendbook „Pulsu Biznesu” i Radia357

Trendbook to pierwszy wspólny projekt Radia 357 i „Pulsu Biznesu”. To rozmowy z cenionymi przedsiębiorcami i menedżerami o trendach, które tu i teraz zmieniają to, jak żyjemy, pracujemy czy kupujemy. Słuchaj w każdy czwartek o 15:40 w internetowym Radiu 357 i czytaj w środy w „Pulsie Biznesu”. Wszystkie odcinki w formie podkastu znajdziesz na trendbook.pb.pl.

Doradcy czy robodoradcy

Rynek algorytmicznego doradztwa jest najsilniej rozwinięty w USA. Czołowe firmy korzystające z takich rozwiązań to m.in. Betterment, Wealthfront i Vanguard Digital Advisor. Robodoradcy są dostępni także w Polsce. Najdłużej na naszym rynku działa słowacki Finax. Po nim pojawił się Aion, a niedawno też czeski Portu. Natomiast ING Bank Śląski jako pierwszy bank na rynku zaoferował taką usługę klientom. Wymienione instytucje komunikują się z klientami w języku polskim.

— Uważam, że wirtualne doradztwo może się sprawdzić w przypadku masowych produktów. Taka strategia jest prosta i zrozumiała dla inwestora. Przy bardziej wysublimowanych produktach podejmowanie decyzji przez algorytm już nie jest takie łatwe. Brakuje czynnika ludzkiego, który jest czasem wadliwy, ale człowiek ma lepsze wyczucie rynku. Być może w przyszłości umiejętności algorytmów będą bardziej wyszukane i część naszej pracy jako doradców inwestycyjnych nie będzie potrzebna. Ale wydaje mi się, że nie nastąpi to szybko — twierdzi Kamil Hajdamowicz.

Piotr Kuczyński zachęca do przeczytania książki Roberta Harrisa „Indeks strachu”, w której autor snuje niepokojącą wizję przyszłości giełdowej. Jednocześnie zaznacza, że obecnie nie czuje na plecach oddechu algorytmów.

— Sztuczna inteligencja nie jest na tyle rozwinięta, by przejąć pracę analityków. Owszem, czat GPT i inne tego typu wynalazki rozwijają się, ale w finansach nie widać aż takich zmian — mówi Piotr Kuczyński.

Samopoczucie kryptowalut

Rynek wirtualnej waluty nie jest już tak popularny jak w minionych latach. Powodu upatruje się w upadku jednej z największych giełd kryptowalut FTX. Rok temu była wyceniana na 32 mld USD, natomiast w chwili upadku w kasie spółki miało brakować aż 8 mld USD, a poszkodowanych mogło być milion klientów. Nie dziwi więc, że indywidualni inwestorzy ostrożnie podchodzą do kryptorynku.

— Omawiany rynek to teraz przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni. Trudno mi powiedzieć, czy to będzie stały trend. Znane nazwy, np. bitcoin i etherum, nadal cieszą się zaufaniem klientów. W pewnym momencie wytworzyło się jednak tak dużo rodzajów walut, że koniecznością jest ich uregulowanie. To już się dzieje m.in. w USA — wskazuje Kamil Hajdamowicz.

Entuzjastów kryptowalut jest tak wielu jak przeciwników.

— Według mnie społeczność inwestorska dzieli się na dwie części. Jedna twierdzi, że to wspaniały wynalazek, który należy popierać. Druga sądzi, że to jedno wielkie oszustwo. To nie zmienia jednak faktu, że na kryptogiełdzie można zarówno bardzo dużo zarobić, jak i stracić. Za handlem bitcoinem stoi coś zupełnie nieuchwytnego – liczby, natomiast za akcjami spółki przemawia jej działalność i zyski. Dlatego kryptowaluty to dla mnie handel wiatrem — mówi Piotr Kuczyński.

Inwestowanie i ESG

Raport Giełdy Papierów Wartościowych „Rola i znaczenie ESG w strategii spółek giełdowych oraz w ich komunikacji z rynkiem finansowym” przedstawia, że dla 66 proc. ankietowanych zrównoważone inwestycje są bardzo ważnym kierunkiem, a tylko 16 proc. lekceważyło ten trend. W badaniu zaskakująca okazała się motywacja tego podejścia. Poza wspieraniem firm, które mają ważne cele i unikanie tych działających wbrew przekonaniom inwestorów, na pierwszy plan wysuwał się czynnik, który zawsze napędza inwestycje – maksymalizacja zwrotu.

— Moim zdaniem spekuluje się po to, żeby osiągnąć zysk. Przyjemniej jest bogacić się na tym, co mieści się w obszarze ESG, ale nie zawsze jest to możliwe. Dbanie o środowisko jest dodatkowym elementem inwestycji — uważa Piotr Kuczyński.

Kamil Hajdamowicz wskazuje też na wady ESG, które się unaoczniły, np. greenwashing.

— Zdarzały się sytuacje, że przedsiębiorstwo, które ma niską emisję węglową, łamie prawa człowieka przy produkcji. Konflikt w Ukrainie pokazał też, że sporo funduszy ESG miało aktywa rosyjskie. Wierzę jednak, że w dłuższym terminie ESG ma sens zarówno w aspekcie ideologicznym, jak i biznesowym — kończy Kamil Hajdamowicz.