Pietrzak: Każdy czas jest dobry na przemyślane inwestowanie

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2021-12-16 18:30

O finanse trzeba dbać, potrzeby i ryzyko inwestycyjne analizować, modom nie ulegać, a dokumenty zachowywać – radzi Aldona Pietrzak, partner w kancelarii Gessel

Przeczytaj wywiad i dowiedz się:

  • co o inwestowaniu myśli partner ze znanej kancelarii prawnej
  • czy inwestuje na giełdzie
  • czy zaleca kupowanie nieruchomości
  • jakie ma rady dla czytelników „PB”

„PB”: Jak ocenia pani obecną sytuację w gospodarce i na rynkach finansowych?

Aldona Pietrzak: Jestem radcą prawnym i zawodowo zajmuję się pomocą prawną dla przedsiębiorców. Siłą rzeczy patrzę więc na rynek oczami moich klientów, czyli poprzez pryzmat tego, co ich zaskoczyło, co im się udało, co nie wyszło lub co przeoczyli.

Żyjemy w czasie ogromnych zmian i przebudowywania się stosunków społecznych, w czasie niesamowitej indywidualizacji wszystkich obszarów życia. Towarzyszy temu przyśpieszająca rewolucja technologiczna, zmieniająca sektor produkcyjny i finansowy. Weźmy kryptowaluty – patrzymy na nie z podejrzliwością, krąży o nich wiele mitów, tymczasem są tacy, którzy na nich zarabiają, są tacy, którzy tracą. Taka nowa rzeczywistość.

Możemy w zasadzie wszystko kupić i załatwić, nie wychodząc z domu. Przekłada się to również na atmosferę inwestowania: często nie robimy tego w banku, domu maklerskim, aukcyjnym czy zacisznym gabinecie doradcy finansowego, ale siedząc na kanapie, z herbatą w ręku, obok krzątających się domowników i biegającego psa. W takich okolicznościach podejmuje się dziś decyzje inwestycyjne.

Czy teraz jest dobry czas na inwestowanie?

Każdy czas jest dobry na podejmowanie przemyślanych decyzji inwestycyjnych.

Czy warto teraz podejmować ryzyko?

Od czasu transformacji żyliśmy we względnym spokoju, w poczuciu stabilności. Pandemia nas z tego wybiła. Okazało się, że możemy być pozbawieni możliwości wyjścia z domu, że wszystko może stanąć. Zaraz potem się okazało, że mimo pandemii życie toczy się dalej. Można pracować, rozmawiać z partnerami biznesowymi z całego świata bez konieczności podróżowania, można też uczyć się pieczenia chleba i życia bardziej eko. Wiele firm i branż zostało dotkniętych przez restrykcje, inne zyskały niecodzienny impuls do rozwoju.

Jak powinno się dziś inwestować?

Rozważnie. Na pewno trzeba oddzielić inwestowanie stanowiące działalność gospodarczą od indywidualnego, choć w obu przypadkach istotną rolę odgrywają kwestie prawne, podatkowe i formalne.

Jeżeli zaś mówimy o inwestowaniu indywidualnym, to po pierwsze, musimy wiedzieć, na co chcemy odłożyć pieniądze. Czy na emeryturę, czy na nowy dom, jacht, podróże, przyszłe leczenie czy zabezpieczenie dzieci. Po drugie, trzeba odpowiedzieć sobie na kilka innych pytań. Czy mamy apetyt na ryzyko, czy jesteśmy ostrożni? Czy wolimy się pogodzić z tym, że inflacja zje nam częściowo oszczędności ulokowane w banku, ale za to zawsze będziemy mieć do nich pełny dostęp? Czy może wolimy rozstać się z pewną kwotą na 10 lat, by mogła pracować?

Wreszcie po trzecie, oszczędności powinny być lokowane w sposób zdywersyfikowany. Głęboko w tę zasadę wierzę. Jeśli będziemy inwestować wyłącznie w nieruchomości, to będąc w potrzebie, możemy nie być w stanie dobrze ich sprzedać. Będzie to wtedy nietrafiona inwestycja. Natomiast jeśli będziemy lokować pieniądze częściowo w nieruchomościach, częściowo na giełdzie, w funduszach inwestycyjnych czy na lokatach bankowych, a może też skorzystamy z rozwiązań alternatywnych, to będziemy w stanie lepiej zabezpieczyć się na przyszłość.

Czy warto inwestować na giełdzie?

Giełda to dla mnie coś magicznego. Moje pokolenie marzyło o niej, oglądając zachodnie filmy i seriale, np. „Capital City”. Potem marzenie się ziściło i w latach 90. giełda towarzyszyła nam nawet na nartach, kiedy niektórzy sięgali po telefon i scenicznym szeptem składali zlecenia, zjeżdżając ze stoku. Pół stoku słyszało, co sprzedają, a co kupują.

Giełda towarzyszy mi niemal przez całe zawodowe życie. Rynkiem regulowanym zaczęłam się zajmować już na początku lat 90., pracując przy wprowadzaniu akcji do obrotu i przygotowaniu prospektów emisyjnych. Dziś też zajmuję się doradztwem prawnym dla spółek giełdowych i klientów inwestujących w spółki, których akcje notowane są na rynku regulowanym. Kibicuję rozwojowi tego rynku.

Fundusze?

Fundusze są dostępne, łatwe, wygodne i przyjazne, jest ich wiele i dają szerokie możliwości wyboru. Trzeba jednak pamiętać o ryzyku i ograniczeniach. Warto zwrócić uwagę, czy inwestujemy w fundusze krajowe, czy zagraniczne. Jeśli podatkowo nie rozliczy nas dom maklerski lub bank, to sami musimy się wyspowiadać urzędowi skarbowemu.

Ponadto fundusze mają różne regulacje odnośnie umarzania jednostek uczestnictwa, dlatego przed zakupem koniecznie należy zapoznać się z zasadami wyjścia z inwestycji. Ważne, by być ich świadomym i uniknąć przykrych niespodzianek.

Czym się kierować, wybierając fundusz?

Własną wiedzą, doświadczeniem i pomocą dobrych doradców. Poza profesjonalistami rzadko kto na co dzień analizuje notowania akcji, obligacji i jednostek uczestnictwa. Banki i domy maklerskie tworzą profile ryzyka danego klienta i według tego profilu są zobowiązane udzielać rekomendacji. To fachowcy, którzy wiedzą, jak budować portfel przy danym profilu klienta. Korzystają przy tym z bieżących i historycznych analiz przygotowywanych przez sztaby analityków.

Interesują panią inwestycje alternatywne?

Są niezwykle ciekawe, Zabytkowa biżuteria, zegarki, luksusowe alkohole, stare druki, autografy znanych osób, znaczki pocztowe, kolekcjonerskie wydania płyt, gier, a nawet klocki Lego. Inwestorzy zaczynają czasem przygodę od jednego lub kilku zakupów. Wiele osób traktuje budowanie kolekcji jak pasję, a nie wyłącznie metodę ochrony lub pomnażania kapitału.

Słyszałam, że interesuje się pani rynkiem wina.

Obserwuję ten rynek dla przyjemności. Cieszy mnie poznawanie winiarzy i winnic, regionów winiarskich, szczególnie w Polsce i u naszych sąsiadów, bliższych i dalszych. Jestem fanką Tokaju, nie tylko z uwagi na niezrównany smak dobrego Aszu, ale również ze względu na historię. Ceny dobrych etykiet tokajskich rosną bardzo szybko, wiec znawcy znajdą tu zapewne pole do inwestowania.

Z punktu widzenia inwestycji wyróżniają się na pewno wina z Bordeaux i Burgundii, czyli z winnic mających dziesiątki lat tradycji, najwyższych ocen i cen, cieszących się powszechną rozpoznawalnością marki. Coraz częściej przedmiotem zainteresowania są jednak wysoko oceniane wina z innych regionów.

Wybór właściwego wina to jednak nie wszystko. Ważny jest sposób przechowywania, bo zakupione wino często nie opuszcza winnicy, w której powstało. Jest tam przechowywane w optymalnych warunkach albo trafia do specjalistycznego magazynu o odpowiedniej wilgotności i temperaturze. Ważne są też stosowne dokumenty, dobre ubezpieczenie i dostęp do aukcji. Tu pomocą służą profesjonaliści, czyli firmy pośredniczące w zakupach i sprzedaży.

Czy warto inwestować w sztukę?

Znam wiele osób inwestujących w sztukę. Może to nie odkrywcze, ale najlepiej inwestować w dzieła artystów na początku ich drogi. Zakupy dokonywane systematycznie tworzą potem wspaniałe kolekcje. Wartościowe są często nie tylko pojedyncze dzieła, ale też zbiór jako całość. Na nasze szczęście kolekcjonerzy dzielą się czasami posiadanymi zbiorami z publicznością. Niedawno w Warszawie znajoma kolekcjonerka wystawiała anonimowo prace malarzy szkoły paryskiej.

W sztuce, jak i w innych dziedzinach, życie częściowo przeniosło się do internetu. Aukcje odbywają się online, katalogi są dostępne na stronach internetowych. W taki sposób można dotrzeć do galerii sztuki, a nawet poszczególnych artystów.

A inwestycje w start-upy? Na przykład za pośrednictwem crowdfundingu?

Na pewno trzeba być świadomym, że wiele nowych firm nie jest w stanie przetrwać drugiego lub trzeciego roku działalności. Trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy godzę się na takie ryzyko. Inwestycja w firmę, o ile samemu się jej nie prowadzi, wiąże się z niewielkim wpływem na jej rozwój i sposób zarządzania.

Z drugiej strony jasne jest, że bez inwestorów nie powstałyby firmy, które są dziś gigantami na rynku. Warto też pamiętać, że założyciele firm traktują je jak coś niezwykle osobistego, dzieło swojego życia.

Czy warto inwestować teraz w nieruchomości?

Dobre nieruchomości będą zyskiwać na wartości. Wszyscy mamy poczucie głodu mieszkaniowego, natomiast ciekawych terenów pod budowę wcale nie przybywa.

Widać ogromne zainteresowanie zakupem mieszkań, a część z tych zakupów ma charakter czysto inwestycyjny. Kluczowe jest jednak zastanowienie się, czy mieszkanie chcemy po prostu zatrzymać, a jeśli tak, to na jak długo, czy też wynajmować, a jeśli tak, to jak się zabezpieczyć przed ryzykiem. Analizować trzeba kwestie prawne i podatkowe, ale też to, ile czasu możemy takiej inwestycji poświęcić.

Jakie są pani rady dla czytelników „PB”?

O swoje finanse należy dbać, nie odkładać decyzji na później. Analizować potrzeby i możliwości, a szczególnie ryzyko, nie inwestować pod wpływem mody. Ponadto pamięć jest zawodna, więc nie można zapominać o zachowaniu dokumentów!

Zapraszam do przeczytania 9 inspirujących wywiadów

Aldona Pietrzak jest partnerem i radcą prawnym w kancelarii Gessel. Kieruje działem korporacyjnej i bieżącej obsługi prawnej spółek oraz odpowiada za prace zespołu audytowego.

Ukończyła studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz aplikację radcowską prowadzoną przez OIRP w Warszawie. Wpisana na listę radców prawnych w 1992 r.

Jest członkiem Monterey Funds Club – międzynarodowego klubu, skupiającego prawników specjalizujących się w obsłudze funduszy inwestycyjnych. Rekomendowana przez Who’s Who Legal w dziedzinie Private Funds. W 2019 i 2020 r. rekomendowana przez Legal 500.