Paweł Borys przechodzi do spółki z GPW

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-03-26 17:03

Z Polskiego Funduszu Rozwoju do giełdowego funduszu MCI — takiego przeskoku dokona Paweł Borys. Do swojego zespołu inwestycyjnego menedżera ściągnął Tomasz Czechowicz.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czym Paweł Borys będzie się zajmował w MCI
  • dlaczego zdecydował się na dołączenie do giełdowej spółki
  • jakie cele przed MCI stawia Tomasz Czechowicz, prezes i główny akcjonariusz
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„Postanowiłem wrócić do sektora prywatnego. Planuję start na przełomie marca lub kwietnia w nowym miejscu” — mówił na początku tego roku w wywiadzie dla PB Paweł Borys, wieloletni prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Już wiadomo, gdzie znalazł sobie nowe miejsce. Formalnie od 8 kwietnia będzie partnerem zarządzającym w notowanym na warszawskiej giełdzie i skoncentrowanym na inwestycjach technologicznych funduszu MCI kontrolowanym przez Tomasza Czechowicza. Obejmie też funkcję prezesa MCI Capital TFI oraz wiceprezesa MCI Capital ASI (to ta ostatnia spółka jest notowana na giełdzie). MCI poinformował o nominacji we wtorek po zakończeniu sesji na GPW.

— Biorąc pod uwagę publiczny charakter mojej funkcji w PFR, nie prowadziłem żadnych rozmów na rynku na temat mojej pracy. To MCI zwrócił się do mnie z propozycją współpracy. Po ogłoszeniu odejścia z PFR miałem kilka propozycji, w tym z dużego biznesu, banków i konsultingu. Niemniej od 23 lat zajmuje się głównie inwestycjami i MCI to świetne miejsce do wykorzystania mojego doświadczenia menedżerskiego oraz inwestycyjnego — mówi Paweł Borys, odpowiadając na pytania PB.

Długa znajomość

Paweł Borys od maja 2016 r. kierował PFR. Do instytucji — zatrudniającej wówczas niespełna 40 osób i mającej na koncie jedną inwestycję — ściągnął go Mateusz Morawiecki. Menedżer wcześniej pracował w Erste i Deutsche Banku, a potem w grupie PKO BP. W państwowym gigancie odpowiadał m.in. za ukraiński Kredobank, pracował też w przy cyfrowej transformacji banku i stworzeniu Blika.

W PKO BP szefem Pawła Borysa był Zbigniew Jagiełło, który od niespełna dwóch lat zasiada w fotelu przewodniczącego rady nadzorczej MCI. Z głównym akcjonariuszem MCI menedżera łączy też długa znajomość.

— Z Pawłem Borysem poznaliśmy się podczas debiutu MCI na giełdzie w 2001 r. W DWS [Deutsche Wealth Services — red.] był wtedy jednym z najlepszych polskich zarządzających funduszami inwestycyjnymi. Od lat znany jest też jego wkład w rozwój polskiej branży venture capital i private equity. Dołączenie tak doświadczonego menedżera do naszego zespołu skokowo wzmocni potencjał wzrostu MCI. Wspólnie mamy ambicję przyspieszenia rozwoju MCI i zbudowania zdecydowanie najbardziej dynamicznego i największego funduszu nowych technologii w regionie Europy Środkowej i Wschodniej — mówi Tomasz Czechowicz, założyciel, prezes i główny akcjonariusz MCI (ma ponad 80 proc. akcji), cytowany w komunikacie spółki.

Menedżerskie doświadczenie

Paweł Borys już kilka tygodni po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych ogłosił, że nie będzie ubiegał się o kolejną kadencję w zarządzie PFR i odejdzie z państwowej instytucji z końcem 2023 r. Został jednak trochę dłużej, bo do pierwszego konkursu na jego następcę nie zgłosił się żaden chętny.

Państwowa instytucja pod rządami Pawła Borysa zasłynęła przede wszystkim z szeroko zakrojonych działań antykryzysowych i wsparcia przedsiębiorców w czasie pandemii w ramach tzw. tarcz finansowych. Odpowiadała też za stworzenie programu pracowniczych planów kapitałowych i brała udział w tworzeniu Chmury Krajowej. Na polu klasycznych inwestycji kapitałowych też miała spore dokonania.

W trakcie kadencji Pawła Borysa PFR bezpośrednio zainwestował w kilka firm w ramach transakcji repolonizacyjnych i restrukturyzacyjnych. Na koncie ma m.in. odkupienie pakietu akcji Pekao od grupy UniCredit, przejęcie kontroli nad będącą w finansowych tarapatach Pesą czy repolonizację PKP PKL, operatora m.in. kolejki na Kasprowy Wierch.

Państwowy fundusz inwestował też m.in. w biotechnologię (Selvita i Mabion), ale najwięcej zrobił w ramach tworzenia ekosystemu finansowania polskich start-upów, funkcjonując jako fundusz funduszy dostarczający kapitał prywatnym zespołom inwestycyjnym. W ramach tej działalności PFR miał na koncie transakcje realizowane wspólnie z MCI — giełdowa grupa inwestowała bowiem w start-upy w ramach funduszu Internet Ventures o wartości 100 mln zł, któremu połowę pieniędzy dostarczył Krajowy Fundusz Kapitałowy z grupy PFR.

— Tomasz Czechowicz zbudował w MCI bardzo profesjonalny zespół. Fundusz ma świetne długoterminowe wyniki inwestycyjne, posiada też wiele przewag nad innymi funduszami private equity: elastyczny horyzont inwestycyjny, ekspertyzę w branży nowych technologii, stabilną bazę kapitałową i międzynarodowe doświadczenie. To idealne miejsce do inwestowania i wspierania wzrostu wartości spółek przez wykorzystanie i rozwój nowych technologii. Cel jest jeden — realizować dobre inwestycje i budować jeden z najlepszych technologicznych funduszy private w Europie — mówi Paweł Borys.

Miliardy na inwestycje

MCI został założony w 1999 r. przez Tomasza Czechowicza i od samego początku koncentrował się na inwestycjach w spółki technologiczne. Wszedł na GPW w lutym 2001 r., gdy w portfelu miał m.in. Bankier.pl i Travelplanet.

Przez ponad dwie dekady firma konsekwentnie reinwestowała zyski z inwestycji i pozyskiwała kapitał od zewnętrznych inwestorów do poszczególnych funduszy, a międzyczasie kilka razy modyfikowała też strategię. Od inwestycji w małe spółki przeszła przez fazę kupowania małych pakietów w większych zagranicznych firmach po obecny etap przejmowania kontroli nad dużymi firmami z kilku segmentów sektora technologicznego.

27 marca spółka opublikuje raport finansowy za 2023 r. W połowie roku wartość jej aktywów przekroczyła 2 mld zł. Największe pozycje w portfelu to pakiety akcji w sprzedającej bilety lotnicze grupie eSky oraz IAI, właścicielu m.in. platformy do zarządzania e-sklepami IdoSell.

Strategia MCI przewiduje, że w latach 2023-25 w portfelu pojawi się około 10 nowych spółek.

— Mamy 1 mld zł pod ręką i będziemy mieli drugi dzięki wyjściom z inwestycji w najbliższych latach. Możemy realizować 3-4 transakcje rocznie. Będziemy sukcesywnie rosnąć. Zakładam, że w 2030 r. nasze nowe inwestycje przekroczą łącznie 5 mld zł, co uczyni nas liderem rynku private equity w regionie — mówił w ubiegłorocznej rozmowie z PB Tomasz Czechowicz.

Strategia MCI przewiduje przede wszystkim inwestycje w spółki technologiczne z segmentu B2B z Europy Środkowej. Nowością w porównaniu z poprzednimi latami jest zainteresowaniem rynkiem climatech, czyli m.in. firmami zajmującymi się gospodarką cyrkularną i zieloną transformacją.

Giełdowy rodzynek funduszowy

MCI Capital jest nietypową spółką zarówno na warszawskiej giełdzie, jak też w polskim ekosystemie funduszy private equity. Na GPW formalnie notowany jest podmiot MCI Capital ASI, czyli Alternatywna Spółka Inwestycyjna zbierająca kapitał i inwestująca go w ramach poszczególnych funduszy. To w ostatnim czasie rodziło pewne problemy, bo po ubiegłorocznych zmianach w przepisach GPW zdecydowała się na czasowe zawieszenie notowań wszystkich ASI, pośród których MCI był zdecydowanie największ. Wśród funduszy private equity działających w Polsce MCI jest graczem wagi średniej — ma znacznie mniejszą skalę niż duże międzynarodowe instytucje inwestujące w regionalne perełki, ale posiadany kapitał pozwala na realizację pojedynczych transakcji o wartości 25-100 mln EUR (100-430 mln zł).

Historycznie najbardziej udaną inwestycją MCI był Atman, operator centrów danych. Fundusz wszedł do notowanej wówczas na GPW spółki w 2016 r. i stopniowo zwiększał zaangażowanie. W 2020 r. sprzedając swoją część za 530 mln zł wehikułowi inwestycyjnemu Global Compute (wspieranemu przez bank Goldman Sachs), zanotował zysk w wysokości około 330 mln zł. Obecnie kapitalizacja giełdowa MCI to 1,25 mld zł, dzięki czemu Tomasz Czechowicz jest formalnie miliarderem i jednym ze 100 najbogatszych Polaków („Forbes” sklasyfikował go niedawno na 89. miejscu). Największe pozycje w portfelach zarządzanych przez MCI to akcje i udziały w eSky'u, IAI, porównywarce ubezpieczeniowej Netrisk, litewskim e-sklepie Pigu i polskich Morelach, a także pakiet mniejszościowy w notowanym na GPW Answearze. Ostatnio, pod koniec listopada, MCI za 163,5 mln zł kupił 65 proc. udziałów w Webconie, krakowskim dostawcy oprogramowania dla biznesu.