Bettman: Musimy trzymać gardę

Dominika Bettman, dyrektor generalna Microsoftu w Polsce
opublikowano: 2022-12-26 20:00

Co nas czeka w 2023 r.? Jakie będą kluczowe trendy? Co będzie największym wyzwaniem - pisze Dominika Bettman, szefowa Microsoftu w Polsce.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Konrad Grymin

Dominika Bettman, dyrektor generalna Microsoftu w Polsce. Do informatycznej grupy przeszła po 26 latach pracy w Siemensie, w ostatnich latach w randze prezesa. Absolwentka Wydziału Handlu Zagranicznego SGH w Warszawie i Advanced Management Program IESE w Barcelonie. Z ekonomistka z wykształcenia, humanistka z natury. Propagatorka idei różnorodności i zrównoważonego biznesu. Orędowniczka nowych technologii i cyfrowej transformacji gospodarki i społeczeństwa, autorka książki „Technologiczne magnolie”.

Podchodząc do napisania tegorocznego tekstu cofnęłam się wspomnieniem o 12 miesięcy. Mówiłam wówczas na łamach Pulsu Biznesu, że mijający, 2021 r., był dla wszystkich totalnym zaskoczeniem, czarnym łabędziem z prawdziwego zdarzenia. Pisałam o konieczności przygotowywania najróżniejszych scenariuszy i bycia elastycznym, żeby wzmacniać odporność i umiejętnie reagować na kolejne zmiany. I był to słuszny kierunek, bo rok 2022 pokazał nam, że kryzysy nie zawsze występują linearnie, a często w kumulacji. Wybuch wojny w Ukrainie okazał się dla biznesów i gospodarek, ale przede wszystkim dla ludzi jeszcze cięższym ciosem niż pandemia COVID-19.

Najważniejszym wnioskiem, jaki wyciągam z tej dramatycznej sytuacji, jest konieczność zachowania czujności i wytrzymałości w ciągłym trzymaniu gardy. Wciąż niezmiennie uważam, że nowe technologie i transformacja cyfrowa są znakomitym narzędziem umożliwiającym adaptację i obronę przed tak poważnymi zagrożeniami. Nie zapominajmy jednak, że postęp technologiczny to miecz obosieczny: pomaga optymalizować (ułatwiać i przyspieszać) podejmowanie wielu codziennych decyzji — tak w kwestiach społecznych, jak biznesowych czy politycznych. Jednocześnie otwiera furtkę do nadużyć, z której na różne sposoby korzystają coraz bardziej profesjonalni i zuchwali cyberprzestępcy. Cyberzagrożenia mają wiele twarzy. Oprócz ataków nakierowanych stricte na systemy IT obserwujemy dynamiczną tendencję wzrostową ataków ukierunkowanych, motywowanych politycznie, społecznie czy ekonomicznie. Dzisiejsi hakerzy często działają w strukturach zorganizowanej przestępczości — nierzadko finansowanej i sterowanej przez systemy totalitarne. Przez naruszanie i wykorzystywanie danych, szpiegostwo czy kradzież tożsamości ich ofiarami padają rządy, biznesy i społeczeństwa. Ich działania mają na celu generowanie strat finansowych na wielką skalę, zakłócenia funkcjonowania życia publicznego, podważanie reputacji organizacji. Przykład wojny w Ukrainie pokazał wyraźnie, że do tej wyliczanki bezwzględnie należy dodać zagrożenie bezpieczeństwa fizycznego.

Cyberprzestrzeń obejmuje nie tylko sieci informacyjno-telekomunikacyjne, infrastrukturę i dane krytyczne, ale także umożliwia działanie kluczowych systemów, mających wpływ na utrzymanie ciągłości funkcjonowania państwa i jego obywateli. Dlatego wobec wydarzeń mijającego roku została ona uznana przez NATO za pełnoprawną domenę działań wojennych, obok lądu, morza, powietrza i przestrzeni kosmicznej. Dołączyła do tzw. „sześciopaku bezpieczeństwa NATO” (teraz „siedmiopaku”) — oprócz bezpieczeństwa fizycznego, osobistego, prawnego, technicznego, teleinformatycznego i planów ciągłości działania. Cyberprzestępstwa w niechlubnym rankingu zagrożeń wyprzedzają fizyczne ataki terrorystyczne, generują zyski przewyższające przychody z produkcji i sprzedaży narkotyków (przy ciągłej tendencji wzrostowej).

Dlatego moją prognozą i radą na 2023 r. jest postawienie zagadnień związanych z bezpieczeństwem cyfrowym w centrum wszelkich działań rządów, firm i obywateli. A także współpraca w tym zakresie (z wykorzystaniem najnowocześniejszych narzędzi technologicznych, jak chmura, uczenie maszynowe czy sztuczna inteligencja). Bezpieczeństwo to złożona gra zespołowa — wobec skali współczesnego ryzyka nikt nie jest w stanie obronić się w pojedynkę.

Pamiętajmy też, że podstawą cyberbezpieczeństwa jest cyfrowa higiena — dzięki zdobywaniu i pogłębianiu kompetencji technologicznych, przestrzeganiu podstawowych zasad i wytycznych dotyczących odpowiedzialnego zachowania w cyberprzestrzeni można zapobiec 98 proc. prób ataków. Na higienę, czyli cyfrowy wellbeing, składa się wiele czynności i postaw, których nie można narzucić odgórnie. Wiąże się to ze zmianą sposobu myślenia i zarządzania. Postępowe organizacje spoglądają do wewnątrz, dbając o przyjazne ludziom zmiany. Podejmują przemyślane działania świadczące o tym, że zależy im na bezpieczeństwie i rozwoju nie tylko biznesu, ale każdego pracownika. Firmy, które w ten sposób pielęgnują i wzmacniają kulturę organizacyjną, zyskują przewagę taktyczną w budowaniu odporności. Pracujmy nad nią wspólnie, promując kulturę wzajemnej troski i odpowiedzialności.

Przeczytaj pozostałe felietony Co nas czeka: