Cztery kroki do giełdowych zysków w 2023 r.

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2022-12-27 07:17

Najpierw kup obligacje, później spółki wzrostowe i banki, a na końcu - spółki cykliczne, radzą analitycy z biura maklerskiego Santandera.

Przeczytaj i dowiedz się m.in.:

  • dlaczego zdaniem analityków rynki akcji nie zaliczyły jeszcze twardego dna,
  • jak stopa dywidendy z akcji wygląda na tle rentowności obligacji,
  • które aktywa kupować jako pierwsze, a które jako ostanie,
  • które spółki zdaniem analityków błysną w 2023 r.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Pod kreską:
Pod kreską:
WIG20 jest o ponad 20 proc. niżej niż na początku roku.

Choć indeksu odbiły od dna, to rynek niedźwiedzia wcale się jeszcze nie skończył, ponieważ wyceny akcji nie są skrajnie atrakcyjne, jeśli spojrzeć na historyczne prawidłowości - uważają analitycy Santandera. Ich zdaniem mimo słabego zachowania od początku roku indeksy nie są bliskie twardego dna obserwowanego wówczas, kiedy upadał Lehman Brothers czy w czasie pandemicznego załamania. Ponadto stopa dywidendy oferowana przez akcje z polskiego parkietu jest średnio rzecz biorąc niższa od rentowności obligacji czy nawet depozytów bankowych. Do wyjątków należą stopy dywidendy wynoszące 10 proc. i więcej.

“Biorąc pod uwagę spowalniającą gospodarkę i rosnące wraz z inflacją koszty operacyjne firm oczekujemy jeszcze jednej fali spadków na rynku akcji” - napisali eksperci w strategii na 2023 r.

Jak dodają, najnowsza historia negatywnie weryfikuje hipotezę, że akcje dobrze zabezpieczają przed inflacją.

“Dźwignia operacyjna w spółkach giełdowych w Polsce i na świecie sprawdziła się wyjątkowo dobrze podczas covidowej recesji, gdy firmy cięły koszty lub w zarządzaniu stroną kosztową pomagał im rządy rozdające dotacje. Jednak po wybuchu inflacji, dźwignia operacyjna zaczęła działać negatywnie, ponieważ koszty w coraz większym stopniu konsumowały marże. Analiza kosztów może nabrać znaczenie w średnim okresie, przynajmniej do czasu ustabilizowania się danych o inflacji” - uważają eksperci Santandera.

Spodziewają się oni, że dojdzie do powtórki z lat 80. XX wieku, kiedy banki centralne zdołały zdusić wysoką inflację, rozbudzoną w poprzedniej dekadzie.

“W którymś momencie 2023 r. oczekiwalibyśmy ożywienia na rynku akcji wraz ze spadkiem rentowności obligacji w wyniku działań banków centralnych” - prognozuje Santander.

Do spadku rentowności długu przyczynić się może także ewentualne zakończenie wojny w Ukrainie. Potencjalna globalna recesja skierowałaby rentowność jeszcze bardziej w dół. Na inflację na rynkach wschodzących taki rozwój wypadków w światowej gospodarce jest jedynym panaceum, uważają eksperci.

Obecną sytuację makro porównują do tej z lat 40. XX wieku, kiedy gospodarka doświadczyła zewnętrznego szoku, który zmusił banki centralne i rządy do solidarnego luzowania polityki. 80 lat temu skończyło się to występowaniem krótkich i zmiennych cykli z wyskokami produkcji przemysłowej połączonymi z ponadprzeciętną inflacją. Wymuszało to zacieśnienie polityki monetarnej, a następnie stymulację fiskalną, kiedy gospodarka nadmiernie hamowała.

“Podobnie może być teraz, a działania banków centralnych zbierają obecnie żniwo na rynku akcji. Jesteśmy jeden-dwa kwartały od zakończenia cyklu, pamiętać jednak należy, że emerging markets zwykle wyprzedzają rynki rozwinięte” - uważają specjaliści z biura maklerskiego.

Twierdzą oni, że dolar jest bliski szczytu, co powinno wesprzeć akcje rynków wschodzących.

W krótkim terminie analitycy stawiają na akcje wrażliwe na stopy procentowe, takie jak Allegro, CD Projekt, Comarch, Dino Polska, AmRest, Eurocash, Huuuge i LPP oraz banki, po których spodziewają się znaczącej poprawy wyników i wysokich dywidend w 2024 r. Sugerują niedoważanie akcji spółek górniczych w I półroczu 2023, a po telekomach i spółkach energetycznych spodziewają się neutralnego zachowania względem rynku kiedy ten będzie spadał i relatywnie gorszego, kiedy indeksy będą szły w górę.

Faworytów na drugą połowę roku upatrują w spółkach cyklicznych, jak JSW i KGHM oraz przemysłowych. Ponieważ zakładają, że cykle makro będą krótkie i zmienne, to preferują płynne walory z WIG20, a nie mniejsze spółki.

Top picks Santandera na 2023 r.

LPP, Eurocash, Inter Cars, Auto Partner, CD Projekt, Huuuge, Pekao, mBank, Millennium, Tauron, Enea