Stopy procentowe są jak grawitacja

Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2021-12-21 20:00

Obecne otoczenie gospodarcze nie jest korzystne, dlatego przy inwestycji w akcje warto podążać za megatrendami, które podbijają wycenę spółek - uważa Piotr Żółkiewicz z Zolkiewicz&Partners.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki według zarządzającego będzie 2022 r. na rynku akcji
  • jak inflacja i stopy procentowe wpłyną na kursy
  • w jakie aktywa inwestować, a jakich unikać
  • jak wybierać spółki do inwestycji
  • czemu ETF są dobrym wyborem dla drobnego inwestora

Rynek akcji jest coraz mniej przyjaznym miejscem dla drobnych inwestorów, dlatego licząc na jakiekolwiek zyski muszą oni poświęcić więcej czasu na badanie spółek - mówi Piotr Żółkiewicz, który twierdzi, że w wielu przypadkach najlepszym wyborem na 2022 r. będzie inwestycja w ETF, dająca największe szanse na uniknięcie utraty kapitału.

Jak kula u nogi

Jednym z głównych powodów mniej optymistycznego nastawienia do inwestycji w akcje jest inflacja. Wpływająca na życie codzienne dotyka również inwestorów, zmuszając ich niekiedy do zmiany strategii i relokacji kapitału. Trudno ją przewidzieć (w ostatnich miesiącach nie tylko w Polsce dane przebijały konsens prognoz ekonomistów), dlatego często powoduje nerwową reakcję uczestników rynku.

Piotr Żółkiewicz przypomina, że do lutego 2021 r. inwestorzy nie obawiali się inflacji i uważali, że niskie stopy procentowe utrzymają się bardzo długo. Korzystały na tym spółki wzrostowe, których kursy rosły w rekordowym tempie, wspierane przez dużą popularność giełdy. W ciągu roku nastąpiła jednak zmiana układu sił.

- Jesteśmy na drugim biegunie zjawiska, bo właściwie wszyscy boją się inflacji. Nastąpiła zmiana emocjonalna wśród uczestników rynku – nawet bankierzy centralni, podatni na nastroje społeczne, uważają inflacje za uciążliwą, a nie przejściową, jak dotychczas – mówi Piotr Żółkiewicz.

Równie medialnym tematem stały się stopy procentowe. Zarządzający funduszem Zolkiewicz&Partners uważa, że koszt pieniądza będzie szedł w górę, bo nie ma zbyt wielu innych sposób na walkę z inflacją.

- Wzrost stóp procentowych jest wysoce prawdopodobny, jednak mogą on być wciąż niższe niż inflacja, co będzie oznaczać, że realne stopy pozostaną ujemne. Zadłużenie rządów jest rekordowo duże, nie widzę więc możliwości znacznego podwyższenia stóp bez bankructwa kilku państw. Jedyne możliwości, jakie pozostaną bankom centralnym, to utrzymanie ujemnych realnych stóp i dewaluacja długu – na czym stracą przede wszystkim trzymający pieniądze w obligacjach i bankach. Temat ten nie pozostanie jednak obojętny inwestorom z GPW. Stopy procentowe są dla cen akcji jak grawitacja - im wyższe, tym bardziej przyciągają kursy do ziemi - mówi Piotr Żółkiewicz.

Stały bywalec parkietu:
Stały bywalec parkietu:
Piotr Żółkiewicz posiada 20-letnie doświadczenie związane z rynkiem kapitałowym. Karierę rozpoczynał jako inwestor indywidualny na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Od 2015 roku w różnych TFI zarządza funduszami.
Agnieszka Murak

Segmentowa wyliczanka

Zacieśnianie polityki pieniężnej przez bank centralny zazwyczaj powodowało wzrost atrakcyjności inwestycyjnej pewnych sektorów. Na giełdzie zyskiwały spółki określane mianem value, wśród których prym wiodły te z sektora finansowego (w Polsce głównie banki).

- Historycznie przy wzroście stóp procentowych okazją do inwestycji były banki. To myślenie ma jednak wiele pułapek - przez wzrost regulacji i popularność fintechów biznes banków jest mniej rentowny - mówi Piotr Żółkiewicz.

Kolejnym segmentem chętnie wybieranym przez inwestorów w zbliżonym otoczeniu do obecnego są nieruchomości. Ich popularność potwierdzają dane GUS, jednak według specjalisty, nie świadczy to o słuszności tych inwestycji.

- Niektórzy ludzie preferują inwestycje w nieruchomości, bez względu na otoczenie ekonomiczne. Twarde dane pokazują, że w ostatnich dekadach nie dało się na nich wiele zarobić. Problemem jest niekorzystna demografia w Polsce oraz klimat, znacznie odbiegający atrakcyjnością od ciepłych państw zachodnich, gdzie nieruchomości nie są dużo droższe niż w Warszawie. Ponadto w ofercie banków w naszym kraju nie ma długoterminowych kredytów o stałej stopie procentowej – dodaje Piotr Żółkiewicz.

Aktywem, które przez pokolenia stanowiło zabezpieczenie przed inflacją, było złoto. Charakter tej inwestycji zamyka możliwość pokaźnego zysku, jednak dzięki powszechnie uznanej atrakcyjności trzyma ona wartość realną. Zdaniem specjalisty, wkrótce może się to zmienić.

- Złoto jest aktywem zupełnie niepracującym. W przeciwieństwie do farmy czy przedsiębiorstwa, sztabka złota po stu latach niczego nie wytworzy. Historycznie było ochroną przed inflacją, ale niczym więcej. Ponadto jego wartość jest czysto umowna i powoli obserwujemy spadek popularności tego kruszcu, ze względu na zmianę pokoleniową - uważa zarządzający.

O pierwszeństwo na liście zabezpieczeń przed utratą wartości pieniądza walczą kryptowaluty. Mimo wysokiej zmienności cenowej są coraz częstszym "hedgem“ inflacyjnym. Stosunkowo młody rynek czeka jednak wiele zmian, zanim osiągnie status powszechnie uznawanego.

- Kryptowaluty, zwane nowym złotem, prawdopodobnie pozostaną z nami na stałe jako część aktywów alternatywnych. Prawdą jest, że rynek musi się oczyścić, natomiast sama klasa aktywów przetrwa i rozwinie się w kierunku, którego teraz nie możemy sobie wyobrazić - przekonuje Piotr Żółkiewicz.

To w co inwestować?

Według zarządzającego giełda staje się coraz mniej przyjaznym miejscem dla drobnych inwestorów. Wybór spółki do inwestycji przez niedoświadczonego uczestnika rynku nie jest najlepszym rozwiązaniem, ze względu na zmienność rynku. Spółki coraz szybciej zdobywają i tracą udziały rynkowe, przez co inwestycja w nie jest bardziej ryzykowna w długim okresie. Powoduje to wzrost atrakcyjności funduszy ETF.

- Dobrym wyborem na bardzo długi termin dla drobnych inwestorów są więc indeksowe ETF, które pozwalają uczestniczyć we wzroście PKB i korzystać z praw procentu składanego - uważa Piotr Żółkiewicz.

Mimo że portfele funduszy składają się zwykle z kilkudziesięciu spółek i zarządzane są przez wykwalifikowanych specjalistów, warto poświęcić trochę czasu na badanie rynku. Dla osiągnięcia zysku kluczowy jest wybór funduszu według własnych potrzeb, horyzontu czasowego i tolerancji ryzyka.

- Niektórzy inwestorzy indywidualni traktują inwestowanie w fundusze jak kasyno. Kupując lodówkę, samochód lub cokolwiek innego spędzają godziny lub tygodnie na zebraniu informacji na temat produktów dostępnych na rynku. Zachęcam, aby podobny czas poświęcili na wybór funduszu - mówi zarządzający Zolkiewicz & Partners.

Idź z prądem

Inwestorom indywidualnym, pragnącym sprawdzić swoje siły na szerokim rynku akcji, Piotr Żółkiewicz poleca inwestycje w spółki zgodne z obecnymi megatrendami, czyli podążające za zmianami światowej gospodarki, w które inwestują największe instytucje.

Poniżej przedstawiamy wybrane megatrendy, które zdaniem zarządzającego mogą być wiatrem w żagle drobnego inwestora:

e-commerce

“Już w 2007 r. było wiadomo, że eCommerce będzie się rozwijał przez dekady. Co ciekawe nadal pozostaje on w trendzie wzrostowym, w niektórych państwach stanowi tylko kilkanaście procent rynku.”

Sztuczna inteligencja (AI)

“Jestem bardzo podekscytowany AI, określanym przeze mnie branżą przetwarzania informacji. Szybko się rozwija i uważam, że wkrótce stanie się kluczową dla gospodarek.”

Fintech

“Warto inwestować również w rozwój fintechów, które unikalnymi rozwiązaniami wypierają sektor bankowy, oferujące e-wallety czy inne formy internetowej płatności.“

Metaverse

“To zaawansowane technologiczne rozwiązania, nad którym pracują już największe spółki, takie jak Microsoft czy Meta (do niedawna Facebook). Wirtualny świat rozwinie się szybciej niż myślimy.”

Autonomiczne samochody

“Prędzej czy później na znaczeniu zyskają autonomiczne samochody. Zawód kierowcy jest zawodem wykonywanym przez największą liczbę ludzi na świecie. Popularność samodzielnie prowadzących się aut przeorganizuje więc społeczeństwo.”

Genetyka

“Bardzo istotnym trendem globalnym jest genetyka. Brak jest w Polsce spółek z tego obszaru ze względu na wymaganą skalę finansową i niedobór ekspertów, natomiast na świecie podmioty działające w tym kierunku osiągając coraz większe sukcesy. W ostatnim roku terapiami genetycznymi udało się wstępnie uleczyć choroby takie jak amyloidoza czy też anemia sierpowata. Według mojej długoterminowej prognozy, spółki medyczne i genetyczne będą istotną częścią największych indeksów giełdowych.”