Quercus: w ciągu roku WIG wzrośnie o 9-18 proc.

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-12-15 16:30

Na rynku akcji lepiej się trzymać z daleka od takich spółek, jak Allegro czy CD Projekt. Papiery udziałowe – podobnie jak złoto – pozwolą jednak w 2021 r. zarobić kilkanaście procent

Z tego artykułu dowiesz się m.in.:

  • jakie są założenia prognoz Quercusa,
  • które spółką są atrakcyjne, a których lepiej unikać,
  • co może poprawić notowania sektora bankowego,
  • czy będzie można zarobić na takich spółkach, jak Biomed,
  • które fundusze Quercusa mogą błysnąć wynikami w 2021 r.
  • jak spisywać się będzie złoto w 2021 r.

Około 55,5 tys. pkt. wynosi obecnie odczyt indeksu WIG. Quercus TFI zakłada, że w przyszłym roku najszerszy indeks warszawskiej giełdy osiągnie 60-65 tys. pkt., a może otrze się nawet o ustanowiony na początku 2018 r. rekord wszech czasów. Śródsesyjnie wyniósł on 67,9 tys., a w cenach zamknięcia – 67,5 tys. pkt.

- Nie stawiamy tezy, że w 2021 r. WIG poprawi rekord wszech czasów, ale nie jest to wykluczone – zastrzega Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

Jego zdaniem nie dojdzie przy tym do takiego rozwarstwienia rynku, jak w dobiegającym końca roku 2020. Indeks małych spółek sWIG80 jest póki co 27 proc. powyżej poziomu z początku roku, ale barometr blue chipów traci 10 proc. W efekcie WIG jest na niemal 5 proc. minusie. Quercus zakłada, że w przyszłym roku do góry będą szły wszystkie segmenty spółek notowanych na warszawskiej giełdzie.

Za hossą ma przemawiać największa od 10 lat słabość indeksu WIG20 względem rynków wschodzących, jak też atrakcyjne wyceny w porównaniu do rynków rozwiniętych.

- Polskie akcje są wyraźne tańsze od akcji na rynkach rozwiniętych. Wskaźnik cena do zysku wprawdzie w ostatnich miesiącach wzrósł w stosunku do poziomu z jakim zaczynaliśmy ten rok, ale jeżeli przyłożymy do niego prognozy na rok 2021, to powraca do atrakcyjnych poziomów – uważa Sebastian Buczek.

Spółka spółce nierówna

Sebastian Buczek zwraca uwagę na niespodziewaną możliwość systemowego uregulowania problemu, który trapi jeden z głównych sektorów na GPW, jakim są banki.

- Wszystko wskazuje na to, że pojawiła się istotna szansa, by sektor bankowy uporał się jednym posunięciem z problemem kredytów frankowych. Przypomnę, że inne kraje naszego regionu pozbyły się tego problemu, np. Węgry już 6 lat temu. Gdyby udało się go rozwiązać miałoby to istotny wpływ na banki – wskazuje Sebastian Buczek, nawiązując do niedawnej propozycji UKNF.

Mimo wzrostu kursów z ostatnich tygodni, właśnie w sektorze bankowym Quercus widzi najwięcej wartości. Interesującymi spółkami według Quercusa są także Erbud, Mo-Bruk czy Dom Development. TFI z dystansem patrzy na firmy określane mianem technologicznych.

- Przykład CD Projektu w ostatnich dniach pokazuje, że jeżeli oczekiwania są nadmierne i spółka nie jest w stanie im sprostać, w olbrzymi sposób przekłada się to na notowania. Ale ze spółek technologicznych bardzo lubimy np. Oponeo.pl. Spółka-córka tej firmy, czyli Dadelo, również debiutuje na warszawskiej giełdzie. Czyli innymi słowy e-commerce, ale nie w tym wydaniu największym jak Allegro. Jego wycena, podobnie jak CD Projektu, jest bardzo, bardzo wysoka i to nas odstrasza – tłumaczy Sebastian Buczek.

Szef i główny akcjonariusz Quercusa generalnie odradza spółki, które bardzo urosły w związku z koronawirusem. Jego zdaniem rok 2021 będzie rokiem wychodzenia z pandemii co stanie się w roku 2022. Jako, że rynki dyskontują przyszłość, duża część tego powrotu do normalności zostanie wyceniona już w 2021 r. Nie będzie to sprzyjać takim podmiotom jak Biomed-Lublin. Według Sebastiana Buczka nie oznacza to jednak, że nie będzie można na nich zarobić. Kursy akcji takich spółek mogą bowiem cechować się dużą zmiennością w obie strony, co stwarza pewne możliwości dla typowych spekulantów.

- Jeśli ktoś inwestuje samodzielnie na rynkach akcji, to zawsze polecałbym chłodną analizę i szukanie szans w spółkach, w których jest wartość, nie ma zbyt dużo emocji, niepotrzebnie rozpalonych nadziei, które później powodują dyskomfort – radzi jednak Sebastian Buczek.

Wynik do podzielenia przez dwa

Swoim klientom, wierzącym w perspektywy polskich akcji, Sebastian Buczek poleca rozważenie na 2021 r. funduszu Quercus Agresywny, który w 2019 r. zarobił dla klientów 11 proc., a od stycznia do listopada 2020 r. – 19 proc. Jeśli chodzi o Quercus Global Growth, inwestujący globalnie w spółki technologiczne, zarówno informatyczne jak i biotechnologiczne, to radzi zmniejszyć oczekiwania w stosunku do lat 2019 i 2020. Szef Quercusa wierzy, że może on w 2021 r. osiągnąć dwucyfrową stopę zwrotu, ale nie jest już pewny ponad 20 proc., jakie wypracował do od stycznia do listopada 2020 r., o 28 proc. z roku 2019 nie wspominając.

Stymulacja
Stymulacja
To co napędza, i w 2021 r. będzie dalej napędzać rynki finansowe, to działania banków centralnych – podkreśla Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Marek Wiśniewski

W związku z polityką głównych banków centralnych i będącą ich pochodną polityką NBP, menedżerowie Quercusa nie mają dobrych wieści dla klientów Quercusa Obligacji Skarbowych (5,9 proc. zysku dla klientów w pierwszych 11 miesiącach 2020 r. i 5,4 proc. w roku 2019) czy też Quercusa Dłużnego Krótkoterminowego (odpowiednio - 2,8 proc. i 3,3 proc.).

- Wydaje się, że do tych wyników nie tylko się nie zbliżymy, ale gdybyśmy mieli szacować stopy zwrotu na przyszły rok, to stopy zwrotu z roku obecnego trzeba byłoby podzielić przez dwa – przyznaje Mariusz Zaród, dyrektor ds. instrumentów dłużnych Quercus TFI.

Quercus spodziewa się za to, że rok 2021 będzie trzecim z rzędu, w którym kilkunastoprocentową stopę zwrotu wypracuje fundusz Quercus Gold.

- Od trzeciego kwartału 2018 r. rozpoczął się nowy długoterminowy trend wzrostowy na złocie. Można powiedzieć, że ta hossa jest relatywnie młoda. To nie jest hossa liniowa. Od czasu do czasu zdarzają się korekty takie jak obecnie i każda taka korekta jest dobra do tego by zajmować pozycję i korzystać z tego, że złoto dalej będzie rosnąć. Przy czym dynamika wzrost nie będzie tak wysoka jak w 2020 r. – twierdzi Sebastian Buczek.