Trigon zaleca zielony zwrot na GPW

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-12-22 20:00

Analitycy domu maklerskiego uważają, że oczekiwania dotyczące końca gospodarczych skutków pandemii są oderwane od rzeczywistości. Zakładają więc, że WIG20 jako całość wcale nie przyniesie atrakcyjnych stóp zwrotu w 2021 r.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • dlaczego analitycy Trigonu nie podzielają dominującego poglądu, że w 2021 r. na GPW wszystko będzie rosło,
  • dlaczego Maciej Marcinowski zmienił nastawienie do banków na negatywne,
  • jak sytuacja w globalna przełoży się na notowania polskich akcji,
  • które spółki zyskają zdaniem analityków na zielonej transformacji
  • jakie 21 spółek analitycy Trigonu polecają na 2021 r., a jakie 16 odradzają.

Blisko 30 proc. na plusie jest od początku roku indeks sWIG80. Tymczasem WIG20 traci około 10 proc. Trigon Dom Maklerski zakłada, że takie rozwarstwienie, choć w mniejszej skali, utrzyma się w roku 2021. Napływ krajowego kapitału będzie bowiem wspierał segment małych i średnich spółek, podczas gdy WIG20, eksponowany już na globalny sentyment, czeka duża korekta w pierwszej połowie 2021 r. i powrót do wzrostu dopiero w drugim półroczu, gdy rynki będą rozgrywać już perspektywę roku 2022.

Według Trigonu WIG20 w trakcie korekty może przetestować poziom 1600 pkt.

- Zakładamy, że WIG20 na koniec 2021 r. będzie mniej więcej na tym samym poziomie co dzisiaj, a jego notowania będą przypominały literę V. Indeks małych spółek ma zaś potencjał do kilkunastoprocentowego wzrostu – mówi Maciej Marcinowski, zastępca szefa działu analiz Trigonu.

Nasz rozmówca przyznaje, że konsensus rynkowy zakłada szybki powrót do normalności, wyraźne odbicie PKB oraz inflacji na świecie w 2021 r., a w konsekwencji kontynuację rotacji kapitału od spółek wzrostowych do wartościowych (value). Uważa jednak, że jest to zbyt optymistyczne podejście, a selekcja spółek powinna być bardziej przemyślana, gdyż nie wszystkie branże, które ucierpiały na pandemii, szybko powrócą na dawne tory.

Maciej Marcinowski wskazuje na wygórowane oczekiwania w kwestii liczonego rok do roku odbicia gospodarczego w drugim kwartale 2021 r. Przypomina, że w drugim kwartale 2020 r. skutki pandemii COVID-19 były istotnie łagodzone przez różne programy pomocowe, w tym gotówkowe wsparcie przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych dostali po prostu czeki, a w Polsce mikroprzedsiębiorcy dostali postojowe, czy 5 tys. zł bezzwrotnej pożyczki. W efekcie sytuacja konsumentów nie była aż tak mocno osłabiona. W przyszłym roku takich programów zabraknie, albo będą w dużo mniejszej skali, więc odbicie gospodarcze może nie być tak duże, jak się powszechnie zakłada.

To nie koniec restrykcji

Trigon zakłada też, że szczepienia nie powstrzymają wiosennej fali zakażeń. W efekcie, w kwietniu i maju 2021 r. nadal wiele dziedzin życia gospodarczego będzie borykało się z ograniczeniami.

- Służba zdrowia może być w najbliższych miesiącach mocno obciążona, gdyż wchodzimy w okres sezonowego wzrostu zachorowań na grypę i śmiertelności w krajach europejskich, kończący się dopiero w marcu. Na pandemię nałoży się więc sezonowy wzrost obciążenia służby zdrowia, co spowoduje, że rządy nie będą przychylne zdejmowaniu różnych restrykcji. Nawet jeśli niebawem zaczną się szczepienia, to do kwietnia nie zdąży się zaszczepić tak duża grupa ludzi, by można było znieść jakieś większe restrykcje. Zagadką jest też to, czy osoba zaszczepiona może roznosić wirusa. Rozumiem, że w jej organizmie choroba się nie rozwinie, ale nie wiadomo, czy może podać wirusa dalej. Dopóki nie będzie pewności, że tak nie jest, dużym ryzykiem będzie całkowite uwalnianie gospodarek i na to trzeba się nastawiać – tłumaczy Maciej Marcinowski.

Nie wszystko się zmieni:
Nie wszystko się zmieni:
Widzimy gospodarkę w kształcie litery K. Nie wszystkie branże, które były pod presją podczas pandemii poprawią swoją kondycję. Niektóre z nich, które radziły sobie dobrze, nadal mogą radzić sobie dobrze – mówi Maciej Marcinowski, zastępca szefa działu analiz Trigonu Domu Maklerskiego.
Marek Wiśniewski

Nasz rozmówca dziwi się też oczekiwaniom inflacyjnym w Stanach Zjednoczonych, które są w okolicach 2 proc. Zdaniem Macieja Marcinowskiego takiego poziomu nie uda się osiągnąć, gdyż żaden z poprzednich programów QE inflacji nie wygenerował. By pobudzić inflację w gospodarce opartej na długu musi pojawić się popyt oraz ożywienie akcji kredytowej. Maciej Marcinowski zwraca jednak uwagę, że w Stanach Zjednoczonych banki komercyjne zacieśniają akcję kredytową. W połączeniu z niskim wykorzystaniem mocy produkcyjnych, wysokim bezrobociem i ciągłym spadkiem cen importowych rok do roku trudno tam liczyć na wzrost presji inflacyjnej.

- Uważamy, że jeśli dojdzie do rozczarowania odbiciem PKB i inflacji w Stanach Zjednoczonych, to wywoła to korektę na rynku akcji i pociągnie w dół rentowności obligacji. Widząc gorsze perspektywy wzrostu gospodarczego inwestorzy szybko przerzucają się na obligacje. Po tym jak sytuacja stabilizuje się na nowym poziomie równowagi, kapitał znowu wraca na rynek akcji i funduje sobie kolejną falę hossy. W międzyczasie wspierany jest kolejnymi pomysłami stymulacyjnymi banków centralnych. Taki schemat powtarza się od kilku lat i myślę, że tak będzie również tym razem – wyjaśnia przyczyny prognozowanej litery V na indeksie WIG20 Maciej Marcinowski.

Gra pod transformację

Jeśli chodzi o konkretne spółki z warszawskiej giełdy, to Trigon nie poleca na 2021 r. żadnego banku. Względem Aliora, mBanku i Millennium ma nawet nastawienie negatywne.

16 grudnia 2020 r. KNF zakazała bankom wypłaty dywidend. Tymczasem zaledwie w październiku 2020 r. Maciej Marcinowski wydał raport, w którym wskazywał, że po tym jak KNF zabroni bankom wypłaty dywidend nadejdzie najatrakcyjniejszy moment do inwestowania w ich akcje od 10-15 lat.

- Byłoby tak, gdyby notowania banków nadal były na poziomie z końca października. Ale od tego czasu kursy mocno wzrosły. Indeks WIG-Banki wzrósł o rekordowe 40 proc. w listopadzie i był lepszy od WIG o 20 pkt proc., co jest najlepszym miesięcznym, relatywnym zachowaniem w tym stuleciu. Dlatego z powrotem zmieniam nastawienie do banków na negatywne. Wydaje mi się, że temat kredytów frankowych nadal jest sporym ryzykiem, a propozycja KNF dotycząca tego problemu wcale nie jest punktem zwrotnym. Z ostatniego raportu NBP o stabilności systemu finansowego wynika, że 20 proc. pozwów przeciwko bankom pochodzi od ludzi, którzy całkowicie spłacili kredyty. Dla mnie oznacza to zwiększenie puli pozwów – wyjaśnia zastępca szefa działu analiz Trigonu.

Trigon zaleca za to grę pod transformację energetyczną. W energetyce dostrzega potencjał Tauronu i Enei. Chodzi o wydzielanie aktywów węglowych ze spółek energetycznych. Ale Trigon grę pod transformację energetyczną postrzega szerzej. Poleca więc również akcje spółek związanych z miedzią, srebrem, aluminium i cynkiem, które wykorzystywane są np. w panelach słonecznych. W grupie tej są Alumetal, Stalprodukt i rzecz jasna KGHM.

- KGHM można rozgrywać pod mocny popyt na miedź i srebro z perspektywy inwestycji w transformację energetyczną. Głównie ze strony Chin, które zapowiadają duże inwestycje, ale europejski plan odbudowy też ma wspierać transformację energetyczną. Joe Biden również przedstawiał się jako zwolennik bardziej zielonej energii, więc jeśli w Stanach Zjednoczonych pojawi się jakiś program infrastrukturalny, to będzie to dodatkowy czynnik wspierający popyt na miedź – opowiada Maciej Marcinowski.

W grupie spółek związanych z aluminium największą spółką na GPW są Kęty, które 16 grudnia 2020 r. przedstawiły nową strategię.

- Zakładane poziomy zysków przedstawione przez spółkę są mniej więcej zgodne z naszymi oczekiwaniami, a jedną akcję wyceniamy na 600 zł – informuje Maciej Marcinowski.

Nasz rozmówca wskazuje, że korzystnie prezentuje się stopa dywidendy. Ze względu na silny bilans, spółka może wykorzystywać zawirowania do rozpychania się na rynku, również w formie przejęć.

Wśród spółek polecanych przez Trigon w indeksie mWIG40 jest zaś dwóch producentów gier – PlayWay i Ten Square Games.

- PlayWay ma taki model biznesowy, że produkuje wiele gier. Nagromadzenie premier w 2021 r. zwiększa szansę, że któryś z tytułów zostanie dobrze przyjęty. Jeśli chodzi o Ten Square Gamesm to w 2021 r. na rynek wchodzi „Hunting Clash”, czyli drugi duży tytuł tej firmy, pozwalający na uniezależnienie się od flagowego „Fishing Clash”. Ten ostatni może zaś zyskać na wprowadzeniu na rynek chiński – dodaje Maciej Marcinowski.

REKOMENDOWANE SPÓŁKI
Trigon poleca
Spółki z indeksu WIG20: CCC, KGHM, Tauron

Spółki z indeksu mWIG40: Benefit, Celon Pharma, Dom Development, Enea, Kęty, Neuca, PlayWay, Ten Square Games, Wirtualna Polska

Spółki z indeksu sWIG80: Alumetal, Auto Partner, Cognor, Ferro, Oponeo, PGS Software, R22, Stalprodukt, Votum
OUTSIDERZY
Trigon odradza
Spółki z indeksu WIG20: Alior, Asseco Poland, JSW

Spółki z indeksu mWIG40: Amrest, Biomed, Develia, Eurocash, Grupa Azoty, Mabion, Millennium, PKP Cargo

Spółki z indeksu sWIG80: Agora, Ambra, Boryszew, Netia, VRG